Autor pragnie rozprawić się z tzw. wyborem mniejszego zła. Jest to problem etyczny, podejmowany od stuleci, ale także zjawisko psychospołeczne, z którym mierzą się od zawsze jednostki i każda władza. Po włosku „cena” to wieczerza, zaś „Cena” Łysiaka jest wyraźnym odwołaniem do Ostatniej Wieczerzy.
Cała akcja rozgrywa się w trakcie długiej i dramatycznej nocy, w jednym pomieszczeniu, które staje się klatką bez wyjścia dla uczestników. Intryga rozgrywa się w dialogu między trzynastoma bohaterami. Każdy z nich rozmawiając z innymi mierzy się jednocześnie z własnymi lękami, odgrodzony od pozostałych uczestników wieczerzy barierą własnego ego. Sytuacja jest bez wyjścia – każdy zapłaci cenę za to, co się stało tej nocy...
„Cena” jest thrillerem, jednocześnie będącym powieścią psychologiczną, która trzyma w napięciu aż do rozwiązania, lecz z pewnością nie zakończenia konfliktu.(TVP)
A↗
B↴
Autor sztuki: Waldemar Łysiak
Tytuł oryginalny: „Cena”
Produkcja: 2019
Premiera TV: 4 marzec 2019
Reżyseria:
Muzyka:
Obsada:
hrabia Teodor Tarłowski
oficer Gestapo Friedrich Mueller
ksiądz Julian Hawryłko
dyrektor kina Romuald Kortoń
mecenas Alojzy Krzyżanowski
nauczyciel Zbigniew Mertel
policjant Stanisław Godlewski
radca Roman Malewicz
lekarz Bogusław Hanusz
aptekarz Zygmunt Bruś
jubiler Roman Bartnicki
dziennikarz Krystian Kłos
naczelnik poczty Bronisław Sedlak
profesor Mieczysław Stańczak
kamerdyner Łukasz
hrabicz Marek Tarłowski
02.190531
(POL) polski,
gowno w rezyserii piewcy pis-u i starego donosiciela sb-ckiego, zelnika. niech jureczek nie bierze sie wiecej za rezyserie. szkoda tylko ze tacy fajni aktorzy utytłali sie w tym gniocie...
OdpowiedzUsuńgowno w rezyserii piewcy pis-u i starego donosiciela sb-ckiego, zelnika. niech jureczek nie bierze sie wiecej za rezyserie. szkoda tylko ze tacy fajni aktorzy utytłali sie w tym gniocie...
OdpowiedzUsuńpier...lisz od rzeczy POsrańcu :-)
UsuńZalecam dietę bezalkoholową aż do wyborów
(bo po wyborach znowu pozostanie tylko schlać się jak świnie wszystkim złodziejom PO-KOmunistycznym :-))
Nie wiem czy między aktorami nie zaiskrzyło, czy reżyser odpuścił, albo nawet tekst Łysego był nie najlepszy...? Temat wydaje się super i mogło być świetne, tylko... całość ciągnie się jak guma, po prostu czegoś tu brakuje :-(
OdpowiedzUsuń